środa, 29 lipca 2015

Nowe konto na G+



Pysiolki!

 Piszę do was z nowego konta. To nadal ja, Sosik, ale to konto jest blogerrowe, a tamto - prywatne.
Pododawajcie mnie do kręgów, czy tam coś i tyle. To wszystko...
Pa, miśki!
Rozdział już niedługo!


Znalezione obrazy dla zapytania pluszowe misie
Kocham was ;3








Lilly xD

czwartek, 16 lipca 2015

Ważna akcja!

Cześć i czołem!
Wpadłam na pomysł, żeby zrobić jakąś akcję.
Chodzi o to, że nie mam jak nazwać moich czytelników. No i pomyślałam, że to wy będziecie podsówać mi pomysły!
Cała akcha polega na tym, że na Instagramie lub Twitterze wysyłacie zdjęcie truskawek (a tak se!) i w opisie piszecie hasztag:
#SosikoweTruskawy
Za tym hasztagiem wpisujecie, również ohasztagowaną, nazwę/ksywkę dla was. Np:
#truskaweczki (nie piszcue już o truskawkach!!!!!)
No i to tyle... Aha! Za każdym razem, gdy zobaczę nowy post związany z tą akcją, będzie dodawana tu ankieta o nazwie:
'Jak się nazywacie?'
Będziecie w niej głosować, a ta ksywka, która zdąbędzie najwięcej głosów, będzie używana!
To już wszystko.
Mam nadzieję, że zrozumieliście.
Jakby co, to zadawajcie pytania w komentarzach.
Ciao, truskawki (przypominam, że wszystko z truskawkami będzie ignorowane!)^^


Sosik 0.0

sobota, 11 lipca 2015

The First Capter


Znalezione obrazy dla zapytania pisanie gif
~If might not be so bad ...

The First Chapter |Don't Stop Love Me|


 Jestem z Aną pod hotelem Mercure:



- Jakie to wielkie! Ja się tu zgubię! - zawołała gdy weszłyśmy do środka.
- Nic mi nie mów. Ja tu muszę sprzątać! - wrzasnęłam.
- Anastasia Marley i Lilliana Simms? - zapytała kobieta za ladą. Pokiwałyśmy głowami, a ona zawołała szefa.
- Witam, drogie panie! Ja nazywam się Adam Dolbay, jestem właścicielem tego budynku. Jeśli chodzi o twoją pracę, Anastasio, nie nam zastrzeżeń. Ale w przypadku Lilliany, jest mały problem. - no świetnie... - Okazało się, że druga recepcjonistka również odchodzi, a pokojówka nie jest potrzebna. Pytanie. Czy chciałabyś pracować razem z twoją koleżanką, na dzienną zmianę? - zapytał. Od razu się zgodziłam. Nie dość, że będziemy pracować w tym samym miejscu, to jeszcze na tym samym stanowisku! Adam powiedział, że dostaniemy pokoje i karnety na baseny, saunę, spa, bowling i kino. Ucieszyłyśmy się jeszcze bardziej, kiedy powiedział, że są one darmowe dla pracowników. Jakieś kobiety podały nam stroje i kluczyki. Poszłyśmy się przebrać, a ja zadzwoniłam do mamy.
M: Halo? Lilka?
L: Hej, mamuś! Muszę ci coś powiedzieć...
M: Stało się coś?
L: Nie... To znaczy, tak. Dostałam pracę w Mercure!
M: Naprawdę?
L: Tak! Też nie mogę w to uwierzyć! Masakra!
M: No to gratuluję! Tata już jedzie z twoimi walizkami. Do zobaczenie, kwiatuszku!
L: PA, mamo! Całuję!
 Po zakończeniu rozmowy wybiegłam z budynku. Na parkingu ucałowałam tatę, odebrałam od niego walizki i wróciłam do pokoju. Rozpakowałam się, po czym zeszłam na dół. Usiadłam na miejscu i sprawdziłąm rezerwacje. Natrafiłam na nazwiska Irwin, Hood i, co najbardziej mnie zdziwiło, Simms. To nie za popularne nazwisko. Może rodzina?
- Lilliano, poprosiłbym cię, abyś zadzwoniła do pokoi na rezerwację na nazwiska Hood, Simms i Irwin. Poprzednia pracownica zapomniała zapytać o imiona i nazwiska wszystkich w pokoju. Mam nadzieję, że się spiszesz, Lilliano. - poprosił Dolbay i odszedł. Czyli mam zadzwonić do (najprawdopodobniej) Ashtona Irwina, Caluma Hooda i kogoś z mojej rodziny? Świetnie! Na pierwszy ogień poszedł pokój pana/pani Simms. Na klawiszach wystukałam numer pokoju, jakim jest numer 218, po czym czekałam na ,,odbiór".
C: Tak, słucham?
L: Dzień dobry! Tutaj Lilliana Simms z recepcji. Czy rozmawiam z panią Simms?
C: Lilly? Moja kuzyneczka? Wiem, pewnie mnie nie pamiętasz. Ja jestem Cassie. Córka siostry twojej mamy. Pracujesz tu?
L: No widzisz. Słuchaj... Szef mnie prosił, żebym zapisała imiona i nazwiska mieszkańców pokoju...
C: Ok. No, to tutaj jestem tylko ja, Cassandra Simms.
L: Ok, dzięki. Zgadamy się później?
C: Jasne! Pa, kochana!
L: Cześć!
- Kto to był? - zadała pytanie Ana.
- Moja kuzynka. Dasz wiarę? Mam tu kuzynkę, o której istnienia nie miałam pojęcia! Jezu... Sory, mam mindfucka! - wyjaśniłam przyjaciółce. - Wiesz co mam zrobić?
- Umówić się z Mattem Skibą (gitarzysta blink-182)? - zagadnęła biorąc do ust czereśnię.
- Nie! Co ci do głowy przyszło?! - zdziwiłam się. - Nie ważne. Zobacz te rezerwacje. Mam zadzwonić do tych pokoi! - dodałam z lekkim niepokojem wskazując na pokoje numer 219 i 220.
- HoHo! Powodzenia! Może nie zemdlejesz jak usłyszysz 'Halo? Tu Luke Hemmings. Czy jesteś jakąś ładną panienką, która chce się ze mną przespać? Jeśli tak, to czekam!' - udawała, że naśladuje drugiego gitarzystę 5SOS. Anastasia nigdy ich nie lubiła. Ale nie krytykowała mnie za to, że ja ich uwielbiam. Za to właśnie ją kocham.
- HaHa. Bardzo śmieszne. A teraz cicho, bo dzwonię. - powiedziałam z przekąsem, a ona zajęła swoje miejsce pracy. 
A: Halo?
L: Witam! Tutaj Lilliana Simms z recepcji. Czy rozmawiam z panem Irwin?
A: Tak, dzień dobry!
L: Dobrze. Jest taka sprawa... Poprzednia recepcjonistka zapomniała poprosić o imiona i nazwiska wszystkich w pokoju. Czy mogłabym prosić?
A: Oczywiście. Michael Clifford i Ashton Irwin.
L: Dobrze, dziękuję. Miłego dnia!
A: Dziękuję, wzajemnie!
- Japierdziele, Ana! To oni! Właśnie Ash życzył mi miłego dnia! Zaraz się na drugą stronę wywrócę! - cieszyłam się jak dziecko.
- O! Czyli rozmowa z panem 'Jeśli tak, to zapraszam' jeszcze przed tobą... - za to zdzieliłąm ją po żebrach.
- Ani mi się waż tak o nim mówić!
Lu: Słucham?
L: Witam! Tutaj Lilliana Simms z recepcji. Czy rozmawiam z panem Hood?
Lu: Pewnie ktoś od Cassandry, prawda? Nie, nie rozmawia pani. Zawołać?
L: Poproszę!
C: Tak?
L: Witam, panie Hood. Tutaj Lilliana Simms z recepcji. Czy mogę prosić o imiona i nazwiska osób mieszkających w w pańskim pokoju?
C: Jasne! No to... Luke Hemmings i Calum Hood. To wszystko?
L: Tak, bardzo dziękuję! Miłego dnia!
C: To ja dziękuję! Do widzenia!
Nie trwało to długo, gdy zobaczyłam wkurzonego Michaela z walizką. Nic nie powiedział, tylko wyszedł. Za nim bigli Ash, Luke i Calum. Irwin podszedł do mnie i oznajmił:
- Pani Simms? Może pani skreślić Clifforda. Wkurzył się i postanowił wyjechać.
 Zrobiłam, co powiedział, a oni odeszli. Zdziwiłam się. Czyżby chłopcy nie mieli jednego gitarzysty?




///
Hej!
Tak prezentuje się rozdział pierwszy. Jak się podoba? Chyba nie jest źle. I przepraszam, że krótki!
Znalezione obrazy dla zapytania kredki
Pozdrawiam, myszki!
                            
Lilly xD





czwartek, 9 lipca 2015

Prolog

~Thats what you get when you let heart win...

Prolog |Don't Stop Love Me|



 Wyszłam ze szkoły szczęśliwa.
Właśnie dziś jest zakończenie roku szkolnego.
Idę z moją najlepszą przyjaciółką (właściwie to jedyną), Aną.
Jest ona perkusistką naszego zespołu.
Tak mamy zespół, w którym jestem drugą gitarzystką i wokalistką.
 Nazywamy się Paramore.
Każdy uważa mnie za potulną kujonicę.
Może i dobrze się uczę, ale nie jestem potulna!
Ana tym bardziej... Te jej dziary mówią same za siebie!
Wracając.
Idziemy do miejsca prób Paramore.
Nasze świadectwa szkolne trzymamy tak, żeby było widać czerwone paski.
- Gotowa na pracę w hotelu? - zapytała Marley, gdy wchodziłyśmy do garażu Taylora, gitarzysty prowadzącego i chłopaka Anastasii.
- Już nie mogę się doczekać. - odpowiedziałam sarkastycznie...
- To dobrze! - uśmiechnęła się wchodząc o środka.
Z racji, że jesteśmy już pełnoletnie, zatrudniłyśmy się w najdroższym hotelu.
Moja przyjaciółka jest recepcjonistką, a ja... sprzątaczką...
No niestety...
Od razu zabraliśmy się do roboty.
Nasza nowa piosenka Thats what you get nie jest jeszcze dopracowana.
- Lilly! Co jest? Znowu się pomyliłaś! - upomniał mnie basista, Jeremy.
Jest najstarszy z zespołu, ale i tak go uwielbiamy.
Nie odpowiedziałam.
Te wakacje zapowiadają się cudownie...

Siemson!

Hi, everyone! 

Ja jestem Sosik (moje przezwisko. Tak na prawdę mam na imię Zosia), prowadzę kilka blogów o innych historiach Violetty.
1. ~Próba la nueva fuerza que la de el AMOR
2. Find True Self
3. Nunca digas ,,NUNCA"
4. Heart & Soul
Tak, jest to mój piąty blog. HeHe, nie mam co robić, tylko blogi zakładam xD
Od niedawna zaczęłam słuchać zespołu 5SOS (5 Second Of Summer). No i postanowiłam założyć bloga o historii tego właśnie band'u. Oczywiście wymyślonej przeze mnie. Zapraszam na opowieść o czterech muzykach i dziewczynie z marzeniami C:

Znalezione obrazy dla zapytania 5sos
A tu takie zdjęcie chłopców BD


Lilly xD